Champions League 2020/21 – kto ma największe szanse na zwycięstwo?

Liga Mistrzów to zdecydowanie najbardziej popularne rozgrywki klubowe na całym świecie. Kto ma największe szanse na wygranie edycji 2020/21? Czy będzie to Bayern Monachium? A może tym razem Bawarczycy będą musieli uznać wyższość innej ekipy? Jak na to wszystko spoglądają bukmacherzy?

Champions League 2020/21 – kto ma największe szanse na zwycięstwo?

Jak przedstawia się drabinka?

W Champions League pozostało już tylko osiem ekip. Najwięcej drużyn, bo aż trzy, jest z Anglii. Są to: Manchester City, Liverpool FC oraz Chelsea FC. Niemiecką Bundesligę reprezentują Bayern Monachium (obrońca tytułu sprzed roku) i Borussia Dortmund. Po jednym klubie jest z Francji (Paris Saint-Germain), Hiszpanii (Real Madryt) oraz Portugalii (FC Porto). Kto z kim zagra na etapie ćwierćfinałów? Najwięcej emocji powinien dostarczyć dwumecz pomiędzy Bayernem Monachium, a PSG. Nie tylko dlatego, że będzie to powtórka z finału poprzedniej edycji. Wówczas Bawarczycy skromnie triumfowali 1:0. Także teraz te kluby są wymieniane w gronie głównych faworytów.

W innej parze Manchester City zagra z Borussią Dortmund. Pep Guardiola (jako szkoleniowiec Bayernu Monachium) regularnie ogrywał ekipę z Westfalii. Jak będzie teraz? Faworytami bukmacherów do awansu są oczywiście Obywatele. Wiele emocji powinna dostarczyć także rywalizacja Realu Madryt z Liverpoolem FC. Królewscy i The Reds mają swoje kłopoty w tym sezonie i nie grają tak dobrze, jak w poprzednich kampaniach. Obu stronom zależy na rehabilitacji i awansie do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. W ostatniej parze zagrają angielska Chelsea FC i FC Porto. Tutaj faworyta nie jest trudno wskazać. The Blues zagrają bowiem z największą niespodzianką na tym etapie. Klub z Portugalii sensacyjnie wyeliminował Juventus FC.

140 PLN za darmo bez ryzyka w STS

Kod promocyjny: BETONLINE

O kolejną niespodziankę będzie ciężko, ponieważ zawodnicy Thomasa Tuchela radzą sobie naprawdę dobrze. Jeśli Chelsea FC awansuje dalej, to w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu Real Madryt – Liverpool FC. Drugą parę utworzą triumfatorzy spotkań pomiędzy Bayernem Monachium i PSG, a Manchesterem City i Borussią Dortmund.

Kto ma największe szanse według bukmacherów?

Jak na to wszystko zapatrują się eksperci od wystawiania kursów? Polscy bukmacherzy mają swoich faworytów w tym zestawieniu. W tym momencie głównym faworytem jest Manchester City. Gracze Obywateli po raz kolejny z rzędu awansowali do ćwierćfinału Champions League. Nie da się ukryć, że The Citizens chcą w końcu sięgnąć po triumf w tych rozgrywkach. Łatwo nie będzie, ale obecnie to Obywatele są w najlepszej formie spośród wszystkich ekip.

Poza tym gracze Pepa Guardioli są chyba jak nikt inni głodni sukcesu w tych rozgrywkach. Motywacji im zatem na pewno nie zabraknie. W drugiej kolejności są wymieniane „akcje” Bayernu Monachium. Trzeba jednak podkreślić, że Bawarczycy mają bardzo trudną drogę przed sobą. Aby zagrać w finale, ekipa z Niemiec musi przejść nie tylko szalenie groźne PSG, a potem najprawdopodobniej właśnie Manchester City.

Legalny bukmacherOferta bonusówKod promocyjny
STS.pl29 PLN bez depozytuKod: BETONLINE
Superbet.pl34 PLN freebetKod: BETONLINE
eFortuna.pl2230 PLN w bonusachKod: BETONLINE
Betfan.pl600 PLN cashbackKod: BETONLINE
eWinner.pl155 PLN bez ryzykaKod: BETONLINE

Wysoko oceniane są także szanse Chelsea FC. The Blues mają najłatwiejszego przeciwnika na tym etapie. Dodatkowo w półfinale trafią (jeśli przejdą Smoki) na Real Madryt lub Liverpool FC. Oba kluby są zaś w zasięgu drużyny ze Stamford Bridge, która pod wodzą Thomasa Tuchela poczyna sobie naprawdę nieźle.

Czy Bayern Monachium będzie w stanie obronić trofeum?

Polskich kibiców bardzo mocno interesują losy tego klubu. Wszak gra tam Robert Lewandowski. W poprzednim sezonie snajper z Polski poprowadził ekipę z Bawarii do końcowego sukcesu. Co prawda Robert Lewandowski nie strzelił gola w wielkim finale, ale biorąc pod uwagę całe rozgrywki, był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem klubu z Monachium. Czy mistrzowie Niemiec powtórzą sukces z sierpnia? Będzie o to trudno. Zwłaszcza że Polaka zabraknie w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym przeciwko PSG.

ewinner logowanie
Kod promocyjny w eWinner na darmowy bonus

Robert Lewandowski doznał kontuzji kolana w meczu z Andorą (w ramach eliminacji do MŚ w Katarze 2022). Wstępnie mówi się o tym, że Polaka zabraknie… nawet przez jeden miesiąc. To oznacza, że Robert Lewandowski nie zagra nie tylko w Monachium, ale także w potyczce rewanżowej. Bez najlepszego strzelca Bawarczykom będzie zaś trudno o awans…

Kto może okazać się czarnym koniem?

Największymi faworytami są Manchester City i Bayern Monachium. Z tylnego szeregu może zaatakować londyńska Chelsea FC. Przed rozpoczęciem tych rozgrywek mało kto stawiał, że ekipa ze Stamford Bridge może pokusić się o zanotowanie ostatecznego triumfu. Teraz nie trzeba tego rozpatrywać w kategorii cudów. Chelsea FC w dobrym stylu wygrała swoją grupę. Londyńczycy w pokonanym polu zostawili m.in. Sevillę FC. Potem The Blues pewnie ograli w dwumeczu Atletico Madryt. Chelsea FC ma zdecydowanie najłatwiejszego przeciwnika na etapie ćwierćfinałów, co ma zaś naprawdę spore znaczenie.

FC Porto spisuje się generalnie kiepsko i trudno wytłumaczyć, jak gracze tego klubu byli w stanie wyeliminować Juventus FC. W półfinale The Blues trafią albo na Real Madryt, albo na Liverpool FC. Zarówno Królewscy, jak i The Reds mają obecnie swoje kłopoty. W finale jest zaś do rozegrania tylko jedna potyczka. Chelsea FC pod wodzą nowego trenera gra coraz lepiej, dlatego nie jest wykluczone, że będzie w stanie sprawić niespodziankę w starciu np. z Manchesterem City.

5 / 5. Ocen: 5

spot_img