Kto ma największe szanse na zdobycie tytułu w PKO Ekstraklasie?

Ostatnie kolejki (które zdecydują o losach mistrzostwa Polski) tuż tuż. Do końca sezonu 2021/22 (pełnego emocji i zwrotów akcji) zostały tylko dwie serie gier. W grze o tytuł liczą się już tylko dwie drużyny. Są to Lech Poznań i Raków Częstochowa. W finale Pucharu Polski lepsi okazali się zawodnicy Marka Papszuna. Na ostatniej prostej „autostradę” do mistrzostwa kraju mają jednak gracze z Wielkopolski. Czy Lech Poznań nie zawiedzie swoich fanów i rzeczywiście zajmie pierwsze miejsce?

Raków Częstochowa wygrał już jedną bitwę, ale nie najważniejszą

Zespół z Małopolski zadziwia. Jeszcze kilka lat temu Raków Częstochowa mierzył się z drużynami ze znacznie niższych poziomów rozgrywkowych. A teraz jest to topowa ekipa w kraju. Jeszcze w czasie gry w I lidze zawodnicy Marka Papszuna potrafili napsuć sporo krwi swoim bardziej utytułowanym rywalom. M.in. w rozgrywkach Pucharu Polski. Kiedy Raków Częstochowa awansował do PKO Ekstraklasy stało się jasne, że przyszedł czas na poważny sprawdzian. Jak na razie zawodnicy Marka Papszuna zdają go wzorowo. W poprzednim sezonie gracze z Małopolski zajęli drugie miejsce w lidze. Okazali się słabsi tylko od Legii Warszawa. Natomiast w finale Pucharu Polski zawodnicy Marka Papszuna byli już bezkonkurencyjni. Teraz ekipa z Częstochowy powtórzyła swój wyczyn. Zaledwie kilka dni temu zawodnicy Marka Papszuna rywalizowali na Stadionie Narodowym w Warszawie z Lechem Poznań. Ten mecz miał szczególne znaczenie. Chodziło nie tylko o to, która ekipa okaże się najlepsza w tej edycji Pucharu Polski.

Poza tym ta potyczka miała pozwolić na osiągnięcie przewagi psychologicznej przed ostatnimi konfrontacjami. W miniony poniedziałek o wiele lepiej zaprezentowali się gracze z Małopolski. Raków Częstochowa wygrał 3:1 i po raz drugi z kolei triumfował w Pucharze Polski. Najważniejsze rozstrzygnięcia tego sezonu są jednak dopiero przed nami.

32. kolejka mogła okazać się decydująca…

Kilka tygodniu temu w grze o tytuł były trzy zespoły. Mniej więcej równe szanse na wywalczenie mistrzostwa kraju mieli gracze Lecha Poznań (faworyci), Rakowa Częstochowa oraz Pogoni Szczecin. Portowcy odpadli jednak na dobre z tej rywalizacji. Najpierw podopieczni Kosty Runjaicia przegrali domowe spotkanie z Rakowem Częstochowa 1:2. Ostatnio tylko zremisowali w delegacji ze Śląskiem Wrocław 1:1. W grze o tytuł mamy już zatem wyłącznie dwa kluby. Przed 32. kolejką wszystko w swoich rękach (a konkretniej to w nogach) mieli zawodnicy Marka Papszuna. Raków Częstochowa zajmował bowiem pierwsze miejsce. Zarówno ekipa z Małopolski, jak i klub z Wielkopolski mieli na swoim koncie po 65 punktów.

Raków Częstochowa posiadał jednak lepszy bilans spotkań bezpośrednich, który decyduje o kolejności (w przypadku równej liczby oczek). Zawodnicy Marka Papszuna zremisowali u siebie z Kolejorzem, a na wyjeździe skromnie triumfowali. Raków Częstochowa być może zmarnował historyczną okazję na mistrzostwo Polski. Wszak zawodnicy Marka Papszuna tylko zremisowali na swoim stadionie z Cracovią 1:1. Gospodarze prowadzili do przerwy 1:0 po bramce Vladislavsa Gutkovskisa. Do wyrównania doprowadził zaś Sergiu Hanca. Lech Poznań wykorzystał potknięcie rywala. Kolejorz miał problemy w spotkaniu z Piastem Gliwice, ale finalnie triumfował na wyjeździe 2:1.

Poznaniacy wyszli na prowadzenie dzięki trafieniu Jakuba Kamińskiego. Wyrównał Damian Kądzior. W końcówce gola na wagę zwycięstwa (i być może mistrzostwa kraju) zdobył Mikael Ishak. Obecnie Lech Poznań jest na pierwszym miejscu. Teraz to zawodnicy Marka Papszuna muszą czekać na potknięcie rywali. A szans na popełnienie jakiejkolwiek pomyłki jest coraz mniej.

Co czeka podopiecznych Macieja Skorży?

W najbliższej kolejce liderujący Lech Poznań zmierzy się w derbach z Wartą. Piłkarze Macieja Skorży są zdecydowanymi faworytami tego spotkania. Wiadome, że mecze derbowe rządzą się swoimi prawami. Pomiędzy kibicami obu ekip nie ma jednak szczególnie „złej krwi”. Dodatkowo Warta Poznań ostatnio zapewniła sobie utrzymanie. W ostatniej kolejce Lech może przypieczętować mistrzostwo. Stanie się tak, jeśli podopieczni Macieja Skorży wygrają domowe spotkanie z Zagłębiem Lubin. Miedziowi „tanio skóry nie sprzedadzą”, ponieważ wciąż walczą o utrzymanie. Wyraźnymi faworytami tego spotkania (zaplanowanego na 21 maja 2022 roku) są jednak na pewno gracze z Wielkopolski.

Piłkarze Marka Papszuna muszą liczyć na potknięcie rywali

W ostatnich sezonach Raków Częstochowa spisuje się znakomicie. To fakt. Na ten moment wydaje się jednak, że podopieczni Marka Papszuna powtórzą wyczyn z poprzedniego roku (Puchar Polski plus drugie miejsce) i takie sa też przewidywania i typy, jakie obstawiają najlepsi bukmacherzy w Polsce. Przed piłkarzami Marka Papszuna dość trudne dwa mecze. Najpierw gracze z Częstochowy zagrają na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Tak jak wspominaliśmy, Miedziowi walczą o zachowanie ligowego bytu i będą chcieli zdobyć chociaż jedno oczko. Na koniec piłkarze z Małopolski podejmą u siebie Lechię Gdańsk. Tutaj też nie można oczekiwać na 100% pewnej wygranej gospodarzy. W końcu Lechia najprawdopodobniej zajmie w tym sezonie wysokie czwarte miejsce. Zdecydowanie więcej argumentów ma zatem po swojej stronie Lech Poznań.